Dzisiejszym zwycięstwem z GKS-em Dopiewo piłkarze Lecha Rypin zakończyli zmagania w III lidze kujawsko-pomorsko-wielkopolskiej. Spotkanie rozpoczęło się z kilkuminutowym opóźnieniem, ponieważ nasi zawodnicy odebrali z rąk prezesa K-PZPN Eugeniusza Nowaka oraz v-ce prezesa ds. organizacyjnych i sportowych Michała Dołożenko puchar za awans do II ligi oraz oficjalne piłki ME w Polsce i na Ukrainie - Tango 12.

W mecz lepiej weszli rypinianie, którzy zaczęli od odważnych ataków. Pierwszą groźną akcje nasi stworzyli jednak dopiero w 20 minucie. Po rzucie wolnym główkował Buchalski, piłkę wypluł bramkarz, z przewrotki dobijał Bojas, ale futbolówka zatrzymała się na poprzeczce. W 28 minucie goście przerowadzili szybką akcję, piłkę na połowie boiska dostał Klichowicz, uciekł stoperom Lecha i będąc w sytuacji sam na sam z Winieckim pewnym strzałem wyprowadził GKS na prowadzenie. Do końca pierwszej części wynik nie uległ zmianie i to goście schodzili do szatni w lepszych nastrojach. W przerwie trener Suchomski musiał wstrząsnąć zespołem, gdyż na drugą połowę wyszła inna drużyna Lech. W 46 minucie na placu pojawili sie Grube i Tabaczyński, zastępując Lewandowskiego oraz Ślifirczyka. Na efekty nie trzeba było długo czekać. Już w 5 minucie drugiej połowy w polu karnym sfaulowany został Bojas, do piłki doszedł Tarnowski i pewnym strzałem wyrównał. Chwilę później Tabaczyński zaatakował ze skrzydła, ale jego strzał zatrzymał się tylko na bocznej siatce. Następnie dwukrotnie próbował Grube. Za pierwszym razem futbolówka w znacznej odległości minęła bramkę przyjezdnych, a za drugim razem po rzucie wolnym zatrzymała się na murze. W 59 minucie przypomnieli o sobie piłkarze z Dopiewa, jednak strzał pomocnika zablokował Bojaruniec. Dwie minuty później aktywny dziś Tabaczyński zagrał z głębi pola do Fredyka, ten zgubił defensora gości i pewnym strzałem w krótki róg wyprowadził Lecha na prowadzenie. W 72 minucie było już 3-1. W polu karnym Fredyka powalił Linka, do piłki ustawionej na "wapnie" podszedł etatowy wykonawca karnych Łukasz Grube, który nie dał szans bramkarzowi przyjezdnych. Nie minęły trzy minuty, a kibice przy Sportowej oglądali kolejnego gola. W sytuacji sam na sam znalazł sie Biernacki, jednak zwycięską ręką z tego pojedynku wyszedł Linka. Bramkarz gości zrobił to na tyle nieszczęśliwie, że wybił piłkę pod nogi Tabaczyńskiego, który nie miał problemu ze skierowaniem futbolówki do siatki. Wynik do końca meczu już się nie zmienił, choć sytuacji było bardzo wiele. Swoich szans nie wykorzystali Grube, Biernacki, Tabaczyński oraz Fredyk.

Lech Rypin 4-1 GKS Dopiewo

Tarnowski 51' (k), Fredyk 63', Grube 72' (k), Tabaczyński 75' - Klichowicz 28'

Skład Lecha:

Winiecki - Bojaruniec, Koprowski, Buchalski, Baranowski, Żurowski (61' Gajkowski), Lewandowski (46' Grube), Tarnowski, Fredyk, Bojas (71' Biernacki), Ślifirczyk (46' Tabaczyński)

Skład Dopiewa:

Linka - Polody, Laskowski, Ratajski (2xżk - czk), Ozimek, Chmielecki, Burdych (65'Solarek), Budzyń (81' Stronka), Lasek (75' Szczudel), Kurminowski (65' Kowalski), Klichowicz

Drużyna Lecha w sezonie 2011/12 przeszła do historii dzięki wywalczeniu awansu do II ligi. Po zakończeniu sezonu ligowego czekają nas jeszcze rozgrywki pucharowe. Pierwsze spitkanie w Inowrocławiu już w środę 30.05.2012.