Sponsor główny:
Sekcje sportowe
Terminarz
Tabela
1. Wda Świecie64
2. Chemik Bydgoszcz55
3. Tłuchowia Tłuchowo47
4. Start Pruszcz41
5. Lech Rypin41
6. Cuiavia Inowrocław37
7. Unia Wąbrzeźno37
8. Pogoń Mogilno36
9. Pomorzanin Serock35
10. Orlęta Aleksandrów Kujawski34
11. Sparta Brodnica31
12. Noteć Łabiszyn30
13. Polonia Bydgoszcz27
14. Kujawianka Izbica Kujawska26
15. Łokietek Brześć Kujawski21
16. Chełminianka Chełmno15
17. Pomorzanin Toruń7
18. Lider Włocławek3
Lechici bez litości dla beniaminka:


       Wysokim zwycięstwem Lecha zakończyło się pierwsze w historii starcie rypinian z Sokołem Radomin w rozgrywkach ligowych. Drużyna trenera Tomasza Paczkowskiego rozbiła beniaminka spod Golubia – Dobrzynia aż 4:0. Łupem bramkowym podzielili się Radosław Fodrowski, Szymon Moszczyński oraz Marek Magdziński. Ten ostatni dwukrotnie wpisał się na listę strzelców. Przyjezdni, mimo ambitnej postawy nie byli w stanie choć raz odpowiedzieć golem. Najlepszą okazję do zdobycia honorowego trafienia zmarnował Paweł Jachowski, który wykonując rzut karny posłał futbolówkę wysoko nad bramkę.

 

Mecz rozpoczął się pechowo dla Martyna Trędewicza. Lechita po zaledwie pięciu minutach gry, z powodu kontuzji zmuszony był do opuszczenia placu gry. Zmienił go Radosław Lewandowski. Wymuszona roszada w składzie nie wpłynęła negatywnie na postawę drużyny. Już w 12 minucie nasz zespół wypracował sobie doskonałą okazję bramkową. Zbyt lekkie zagranie obrońcy Sokoła do bramkarza przechwycił Marek Magdziński. Napastnik gospodarzy uderzył jednak za słabo i futbolówka ostatecznie nie trafiła do siatki. Co się odwlecze, to nie uciecze. Po chwili bowiem rypinianie wyszli na prowadzenie. Błąd golkipera przyjezdnych na bramkę zamienił Radosław Fodrowski.


Gol na 1:0 uspokoił nieco grę. Nasz zespół spuścił nieco z tonu i przez następne minuty nic wielkiego nie działo się na murawie. Goście około 30 minuty spotkania próbowali przejąć inicjatywę i uczciwie trzeba przyznać robili trochę szumu pod bramką Klaudiusza Kurka. Najgroźniej w polu karnym Lecha było w 31 minucie meczu. Wtedy to Marek Magdziński fatalnie zagrał piłkę do tyłu, w wyniku czego przejął ją jeden z graczy Sokoła. Wpadł w szesnastkę i błyskawicznie oddał strzał. Rypinian od utraty prowadzenia wybronił Kurek, który odbił niechybnie zmierzającą do siatki futbolówkę. To poważne ostrzeżenie otrzeźwiło Lechitów. Ekipa trenera Tomasza Paczkowskiego wzięła się ponownie do pracy. Na jej efekty czekaliśmy do 42 minuty meczu. Pomyłkę stopera gości, który nieporadnie wybijał  piłkę sprzed swojego pola karnego wykorzystał Szymon Moszczyński. Rypinianin minął bramkarza i z ostrego kąta podwyższył wynik potyczki na 2:0.


     Druga odsłona gry rozpoczęła się od atomowego uderzenia Mateusza Szymborskiego. Pomocnik Lecha huknął z daleka pod poprzeczkę i tylko skuteczna interwencja bramkarza uratowała Sokoła od utraty trzeciego gola. Radominianie nie zamierzali się jednak poddawać. Ambitnie szukali okazji do zdobycia bramki kontaktowej. Blisko celu byli w 53 minucie gry. Napastnik Sokoła – Paweł Jachowski stanął oko w oko z Klaudiuszem Kurkiem. Nasz bramkarz wygrał ten pojedynek. Odważnym wyjściem z bramki wyciągnął futbolówkę spod nóg byłego Lechity. Po pięciu kolejnych minutach gorąco było pod drugą bramką. Radosław Lewandowski przeprowadził rajd prawą stroną boiska. Popędził z piłką do linii końcowej, a następnie wycofał ją wprost pod nogi nadbiegającego Marka Magdzińskiego. Niestety strzał napastnika Lecha minął w znacznej odległości poprzeczkę bramki Sokoła. Po kolejnych sześćdziesięciu sekundach znów z dobrej strony pokazał się młody Lewandowski. Tym razem zdecydował się indywidualnie kończyć akcję. Uderzył nieźle, jednak piłka po drodze trafiła w obrońcę gości i wyszła za bramkę. Nie był to finał oblężenia pola karnego Sokoła. Równo po godzinie gry znów przed doskonałą okazją na gola stanął Magdziński. Strzał napastnika Lecha w zasadzie powinien wylądować w siatce, jednak jakimś cudem piłka minęła słupek od zewnętrznej strony i nadal było tylko 2:0. Sto dwadzieścia sekund później Magdziński już się nie pomylił. Sprytnym strzałem posłał piłkę do bramki, czym zrehabilitował się za zmarnowanie poprzedniej, chyba nawet łatwiejszej okazji.


Trzeci gol stracony przez gości kompletnie spuścił z nich powietrze. Rypinianie co rusz dochodzili do kapitalnych szans na podwyższenie wyniku. W 65 minucie spotkania Lechici w trójkę ruszyli przeciw jednemu zaledwie defensorowi gości. Piłkę prowadził Radosław Fodrowski, wpadł z nią w pole karne i chyba zamiast strzałem kończyć kontratak, próbował wyłożyć ją któremuś z partnerów z drużyny. W efekcie stuprocentowa okazja bramkowa została zmarnowana. W kolejnych kilku minutach jeszcze co najmniej dwukrotnie Lech mógł zdobyć czwartego gola. Niestety sztuka ta nie powiodła się ani Magdzińskiemu, ani Lewandowskiemu. Ten ostatni w 70 minucie dodatkowo sprokurował rzut karny dla Sokoła. Nieudany wślizg spowodował, że sędzia nie miał innego wyjścia, jak tylko wskazać na wapno. Do piłki podszedł Paweł Jachowski. Napastnik przyjezdnych postawił na siłowe rozwiązanie jedenastki. Na jego nieszczęście użył jej za dużo. Piłka wysoko poszybowała nad poprzeczkę i w ten sposób radominianie zmarnowali najlepszą tego dnia szansę na honorowe trafienie. Niewykorzystana okazja szybko zemściła się na gościach. W 75 minucie gry Marcin Baranowski zagrał w pole karne do Marka Magdzińskiego. Ten nie zastanawiał się długo. Ruszył w kierunku bramki, a następnie mocno uderzył. Futbolówka przełamała rękawice golkipera Sokoła i wpadła do siatki.

 

Był to ostatni gol sobotniego meczu. Lechici łatwo rozprawili się z ligowym nowicjuszem. Sokół poza pojedynczymi zrywami nie był w stanie poważnie zagrozić naszemu zespołowi. Rypinianie w zasadzie przez całe spotkanie kontrolowali przebieg boiskowych wydarzeń i przy większej skuteczności mogli mecz zakończyć jeszcze bardziej efektownym rezultatem.

 

     Za tydzień rypinianie ponownie zagrają w domu. Tym razem z Orlętami Aleksandrów Kujawski. Już dziś zapraszamy na to spotkanie i liczymy na równie dobry wynik.

 

Fotorelacja z meczu (25 zdjęć)

 

Lech Rypin – Sokół Radomin 4:0 (2:0)


Bramki: Fodrowski 12’, Moszczyński 42’, Magdziński 62’, 75'

 

Skład Lecha: Kurek – J.Trędewicz (88’ Marynowski), Rybka, Buchalski, Baranowski (k), Szymborski (77’ Mazurowski), Fodrowski (82’ Jankowski), M.Trędewicz (5’ Lewandowski), Moszczyński, Bocian, Magdziński 

 

Skład Sokoła: M.Szponikowski - P.Piotrowski, Muchewicz, Filiński (60' M.Piotrowski), Czajkowski, Bruzdewicz, Stefański, Prz.Jachowski (65' R.Piotrowski), W. Jachowski (60' Marcinkowski), K. Szponikowski, P.Jachowski (75' Szyjkowski)

 

Żółte kartki: Buchalski, J.Trędewicz, Baranowski (Lech) - Stefański, P.Jachowski (Sokół)

Inne newsy: