Sponsor główny:
Sekcje sportowe
Terminarz
Tabela
1. Wda Świecie67
2. Chemik Bydgoszcz55
3. Tłuchowia Tłuchowo50
4. Start Pruszcz44
5. Lech Rypin44
6. Cuiavia Inowrocław40
7. Unia Wąbrzeźno40
8. Pomorzanin Serock38
9. Pogoń Mogilno36
10. Orlęta Aleksandrów Kujawski34
11. Sparta Brodnica34
12. Polonia Bydgoszcz30
13. Noteć Łabiszyn30
14. Kujawianka Izbica Kujawska26
15. Łokietek Brześć Kujawski21
16. Chełminianka Chełmno15
17. Pomorzanin Toruń7
18. Lider Włocławek3
Bydgoski egzamin Lechitów:


        Na Dzień Zaduszny Wydział Gier i Ewidencji Kujawsko – Pomorskiego Związku Piłki Nożnej wyznaczył przedostatnią serię spotkań rundy jesiennej czwartej ligi. Piłkarze po zapaleniu zniczy i chwili zadumy nad mogiłami bliskich im osób, już jutro powrócić muszą więc do swoich sportowych obowiązków.

 

W czternastej kolejce spotkań, dwa szczególnie przyciągną uwagę kibiców. Tak się składa, że oba odbędą się w Grodzie nad Brdą. W pierwszym z nich wicelider tabeli - Chełminianka Chełmno powalczy o ligowe punkty z rezerwami Zawiszy, w drugim o wiele bardziej nas interesującym Polonia podejmie Lecha Rypin.

 

       Starcie Polonistów z Lechitami to pojedynek bezpośrednich sąsiadów w tabeli. Zespoły z Rypina i Bydgoszczy po trzynastu rozegranych dotychczas meczach zajmują odpowiednio trzecie i czwarte miejsce w ligowej stawce.  Jutrzejszy mecz zapowiada się więc niezwykle atrakcyjnie.

 

Do stolicy województwa rypinianie wybierają się w osłabionym składzie. Trener Grzybowski nadal nie może liczyć na odczuwającego skutki urazu Radosława Gajkowskiego. Jeszcze większy ból głowy szkoleniowiec Lecha mieć będzie z obsadą pozycji napastnika. Za nadmiar żółtych kartek ze składu wypadł bowiem młody snajper zielono-żółto-niebieskich – Martyn Trędewicz.

Absencja dwóch graczy podstawowej jedenastki jest pewnym problemem, z pewnością nie spędza jednak snu z powiek trenerowi Grzybowskiemu. Nie ma przecież ludzi niezastąpionych. Ci, którzy wystąpią w miejsce nieobecnych graczy z pewnościa bowiem zrobią wszystko, aby dobrze się zaprezentować i godnie zastąpić pauzujących kolegów.

 

Czy Lech do Bydgoszczy jedzie w roli faworyta? Trudno jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie. Teoretycznie tak. To nasz zespół jest wyżej w tabeli, ma więcej punktów, lepszy bilans bramkowy etc. Nie będzie to jednak łatwy mecz. Gospodarze na swoich śmieciach grają bowiem więcej niż przyzwoicie. Dość powiedzieć, że z siedmiu domowych potyczek przegrali tylko jedną. W inaugurującej sezon serii spotkań ulegli wysoko głównemu pretendentowi do awansu – brodnickiej Sparcie. Od tamtej pory na własnym boisku przeważnie już tylko wygrywają. Lechitów jutro czeka więc trudne zadanie, któremu jednak wierzymy sprostają.

 

Poloniści do meczu z naszym zespołem przystąpią mocno podbudowani wynikiem z poprzedniej kolejki. W niej ekipa dowodzona przez trenera Macieja Karabasza pokonała w niezwykle prestiżowym spotkaniu derbowym lokalnego rywala - Zawiszę II. Najważniejszy z punktu widzenia zarówno kibiców jak i zapewne samych zawodników mecz w rundzie jesiennej zakończył się zwycięstwem Polonii 2:1. Gospodarze rozstrzygnęli go w niesamowitych wręcz okolicznościach, oba gole zdobywając w doliczonym czasie gry.

 

Euforia po derbowej wygranej w szeregach Polonistów zapewne trwa do dziś, Lechici nie mogą jednak liczyć, że w związku z tym jutro potraktowani zostaną ulgowo. Miejscowi w meczu z wyżej notowanym rywalem potwierdzić będą chcieli, że wiktoria nad rezerwami Zawiszy to nie był przysłowiowy dar od losu, i że należy im się stałe miejsce w ligowej czołówce.

 

Sobotni rywal rypinian najlepszy czas w rundzie jesiennej przeżywał we wrześniu i na początku października, kiedy to zanotował serię czterech z rzędu zwycięstw, przerwaną dopiero niespodziewanym remisem z toruńskim Pomorzaninem.

Najlepszy chyba występ w tym sezonie podopieczni trenera Karabasza zanotowali w dziewiątej serii gier. Bydgoszczanie odprawili wówczas z bagażem czterech goli Kujawiankę Izbica Kujawska, która tydzień później odkuła się na naszym zespole, pokonując go przypomnijmy … 4:0.

 

W drużynie gospodarzy jutrzejszej potyczki trudno szukać wielkich gwiazd lokalnej piłki. Zdecydowanie najbardziej znanymi piłkarzami Polonii są pomocnicy Robert Kawałek oraz zdobywca jednej z bramek w meczu z Zawiszą - Radosław Kanik. Ten pierwszy ma za sobą występy w Chemiku Bydgoszcz i Victorii Koronowo, Kanik z kolei bramki strzelał między innymi dla Zawiszy, Unii Janikowo czy Wdy Świecie.

Nie oni są jednak najskuteczniejszymi graczami zespołu z Bydgoszczy. Największą liczbą goli spośród wszystkich Polonistów pochwalić może się napastnik Dawid Szcześniak, który jak do tej pory ośmiokrotnie trafiał do bramek rywali.

 

W naszej ekipie formą strzelecką błyszczy natomiast Szymon Moszczyński. Pomocnik Lecha z dwunastoma bramkami zajmuje miejsce z ścisłej czołówce ligowych snajperów. Jutro pod nieobecność równie skutecznego Martyna Trędewicza, na nim zapewne spocznie odpowiedzialność za zdobywanie goli. Mamy nadzieję, że w staraniach tych Moszczyński znajdzie wsparcie w partnerach z zespołu i Lech do Rypina powróci bogatszy o kolejne punkty.

 

      Jutrzejsze spotkanie w Bydgoszczy rozegrane zostanie  na boisku Towarzystwa Krzewienia Kultury Fizycznej imienia Eugeniusza Połtyna przy ulicy Słowiańskiej 7. Jego początek zaplanowano na godzinę 17.00. Mecz poprowadzi trójka sędziowska z Torunia panowie:  Jacek Rogowski, Marcin Wołowski oraz Jerzy Rolbiecki.

Inne newsy: